- autor: rafkop, 2011-06-07 09:52
-
Miałem zamiar nie komentować ostatniego meczu na stronie, ale ponieważ zostałem poproszony o komentarz przez "Dziennik Polski", który dzisiaj opublikował moją wypowiedź w wersji okrojonej, a zatytułował artykuł odnosząc się do całej wypowiedzi - zamieszczam (dla wyjaśnienia sprawy) obie wersje.
Skan z "Dziennika Polskiego" (07.06.2011 r.)
Tekst wysłany do redakcji:
Po raz trzeci komentuję tutaj nasze spotkanie i po raz trzeci muszę ustosunkować się do porażki. Do Jastrząbki wybraliśmy się "gołą" jedenastką, którą udało się skompletować dosłownie w ostatniej chwili. Przykro mi o tym mówić, ale część zawodników zachowała się zupełnie nieprofesjonalnie i zgłosiła swoją nieobecność 24 godziny przed meczem, ograniczając nam jakiekolwiek pole manewru. Juniorzy, których moglibyśmy wykorzystać choćby na ławce, zdążyli już zagrać całe spotkanie w swojej lidze. A wracając do meczu - przy tak eksperymentalnym składzie i ustawieniu szło nam całkiem dobrze, bo po 10 min. mogliśmy prowadzić 2:0. Wydawało się, że do szatni po pierwszej odsłonie udamy się przy bezbramkowym remisie, jednak w 44 min. sędzia wskazał "wapno" po niepotrzebnym faulu Łukasza Koźmy. Początek drugiej połowy to wg. mnie lekka przewaga Piasta, uwieńczona ładnym golem Marcina Furmańskiego w 73 min. Mieliśmy nadzieję, że jest to dla nas bramka przełomowa, jednak błyskawicznie odpowiedzieli miejscowi, pozbawiając nas wszelkich złudzeń. Gospodarzom gratuluję zwycięstwa, dziękuję chłopakom, którzy zagrali, a moją jedyną, małą satysfakcją po tym meczu jest to, że prawidłowo - niestety - obstawiłem wynik spotkania.
Rafał Kopytko